czwartek, 2 października 2014

Wady systemów rekuperacyjnych.

Rekuperatory, wbrew pozorom, nie przyczynia się do oszczędności w przypadku kosztów ogrzewania.  Nie ma co porównywać wentylacji grawitacyjnej do mechanicznej z odzyskiem ciepła. Dlatego często dziwią mnie slogany reklamowe, mówiące o oszczędności. Oszczędność istnieje tylko i wyłącznie wtedy, gdy porównamy wentylację mechaniczną bez odzysku ciepła do systemu, jakim jest rekuperacja. Montaż również jest dosyć dużą inwestycją, o tym dalej.

Instalacja i eksploatacja systemu jest dosyć droga, szczególnie, jeśli porównamy ją do wentylacji grawitacyjnej. Koszt wynosi zazwyczaj ponad 10 tys. zł. Jednak to nie jedyne koszty. Wentylator pracujący w ramach sytemu jest napędzany przez energię elektryczną, za którą płacimy. Szacuje się, że rocznie, rachunki wzrastają o mniej więcej 160-200 zł. Raz do roku, instalację należy serwisować, co wiąże się z kosztami ponad 300 zł. Kolejnym wydatkiem jest konieczność wymiany filtrów, które kosztują około 50 zł. Nominalnie, wymiany powinno się dokonywać raz na 4 miesiące. Praktyka pokazuje, że wymiany należy dokonywać raz na dwa miesiące.

Rekuperacja obsługiwania jest przez jeden, centralny sterownik, w związku z czym nie ma możliwości podzielenia mocy systemu na poszczególne części domu. Na przykład, po przygotowaniu w kuchni ciepłych potraw, ustawimy nawiew na najwyższy poziom, aby pozbyć się wilgotnego powietrza. Jednak, z racji braku możliwości podzielenia mocy systemu, pozbędziemy się, niepotrzebnie powietrza w innych pomieszczeniach i zużyjemy na to energie elektryczną.

Jeżeli zastanowimy się nad pracą wentylatora, przyjdzie nam na myśl głośna praca wentylatora. Piszę o tym w zasadzie dla zasady, ponieważ aby usłyszeć wentylator, trzeba mieć bardzo czuły słuch. Oczywiście, jeśli rekuperator zostanie umieszczony w niewłaściwym miejscu, szum wentylatora będzie nam przeszkadzał.
(Jeśli chodzi o hałas, to rekuperacja ma pewną zaletę. Napiszę o tym, gdy będę analizował zalety systemu w następnym wpisie)

Jeżeli nie posiadamy wentylacji grawitacyjnej, rekuperacja może przysporzyć na kłopotu. Co dzieje się z wentylacją, gdy nastąpi awaria sieci energetycznej? Wentylator nie będzie pracował. W zimę, nie będzie funkcjonowała grzałka, ogrzewająca powietrze wlatujące do budynku. Wówczas, cały ciężar ogrzewania spocznie na tradycyjnych grzejnikach. O ile je posiadamy. W przypadku braku wentylacji grawitacyjnej, zostanie nam tylko otwieranie okien.

Temperatura, jaka jest dostarczana do świeżo wlatującego powietrza nie jest duża. W zimę, gdy temperatura na zewnątrz sięga np. 10 °C, nie możemy liczyć na to, że system ogrzeje nam dom do temperatury 20 °C. Wówczas ogrzanie domu spocznie na tradycyjnych grzejnikach. Analogiczna sytuacja ma miejsce latem. Jeżeli na zewnątrz temperatura wynosi 25-35 °C, wówczas właśnie taka temperaturę wpuszczamy do naszego domu. Rekuperacji nie można wyłączyć, ponieważ nie można przestać wentylować łazienki.

Za wadę można uznać również fakt, że nie można zaadoptować w blokach systemów takich jak rekuperacja. Warszawa czy inne miasta są po prostu kiepskim miejscem na uskutecznianie tego systemu. Na forach dotyczących budownictwa, pojawili się zapaleńcy, którzy chcieli system adoptować, jednak spotkali się z wieloma problemami, których rozwiązać się nie udało.

Zapraszam również na zaprzyjaźniony blog: http://energia-odnawialna-blog.waw.pl/category/rekuperatory/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz